Niesamowite piękno, zapierające dech w piersiach, słynne świątynie, żyzne równiny usiane polami ryżowymi i historia – tak niepodobna do żadnej innej. Każdego roku, Kambodża przyciąga miliony turystów, którzy przyjeżdżają, aby zobaczyć wyjątkowe krajobrazy i Angkor Wat - jeden z siedmiu cudów świata.
Coraz więcej turystów odkrywa uroki Kambodży. Kraj ma wiele do zaoferowania: tropikalne plaże, kolonialne budynki czy zapierające dech w piersiach krajobrazy. W dżunglach skrywają się monumentalne świątynie, na ulicach pachnie pysznym jedzeniem, a podczas licznych świąt zabawa trwa do białego rana.
Kambodża leży w Azji Południowo-wschodniej na półwyspie Indochińskim. Graniczy od wschodu z Wietnamem, od zachodu i północy z Tajlandią, a od północy z Laosem. Kraj oblewają wody Zatoki Tajlandzkiej. Naturalną północną granicę tworzą góry Dangrek. Długość linii brzegowej wynosi 443 km. Kambodża jest stosunkowo małym państwem, której ¾ powierzchni pokrywa Nizina Mekongu. Wzdłuż wybrzeża Kambodży leżą małe wyspy. Największa z nich znajduje się w Zatoce Kompong Som. Większość obszaru Kambodży należy do dorzecza Mekongu, czyli w dalszym rozwinięciu do Morza Południowochińskiego.
Klimat Kambodży określa się jako zwrotnikowy podatny na zjawiska monsunowe. To klimat gorący z wyraźnym podziałem na porę suchą i deszczową. Deszcze monsunowe przypadają na okres wiosenno-letni, mniej więcej od maja do października. Wtedy wycieczka wiąże się z dużym ryzykiem pogodowym. W miesiące zimowe przychodzi pora sucha. Średnia temperatura na nizinach wynosi 25 C. Najcieplej jest tuż pred porą deszczową, wtedy średnia dochodzi do 28 C. Najzimniejszym (choć wciąż ciepłym) miesiącem jest styczeń ze średnią 22 C.
W długiej historii Kambodży to religia zawsze odgrywała główną rolę w kształtowaniu dziedzictwa. W końcu słynne świątynie ukryte w tropikalnych lasach zostały wzniesione ku czci konkretnych bóstw. Mistyczne przeżycia są dopełniane przez rozrywki dla ciała. Zaliczają się do nich liczne festiwale i święta. Jednym z najsłynniejszych jest Festiwal Wody, czy Królewskiej Orki od których (według wierzeń) zależą przyszłe zbiory. Ważnym elementem tradycji jest też słynny taniec aspar. Tancerki w ręcznie uszytych kostiumach wykonują specjalny układ za pomocą którego opowiadają historię Kambodży.
Kambodża skrywa w swoich granicach wiele wspaniałych zabytków. Największa atrakcją jest Angkor Wat w prowincji Siem Reap. Została wzniesiona w XII wieku przez cesarza Surjawarmana II na cześć hinduskiego boga Winszu. Warto pamiętać też o innych świątyniach takich jak kompleks Sambor Prei Kuk. Stanowił on centrum życia Khmerów na długo przed budową Angkoru. Znajdują się tam bogato zdobione rzeźby i unikatowe świątynie. Nie sposób zapomnieć o miejscach upamiętniających ciężką historię kraju jak chociażby Muzeum Tuol Sleng- zamieniona w czasach Czerwonych Khmerów na Służbę Bezpieczeństwa.
Oficjalnym językiem Kambodży jest język khmerski należący do rodziny języków austroazjatyckich. Używa go około 20 milionów ludzi. Jet najważniejszym z języków mon-khmer (rozpowszechnionych w regionie Azji Południowo-Wschodniej). Ma własne pismo sylabiczne. Pozostałe języki używane w Kambodży to na przykład czemski (2%), czy Tumpoon, Lao i Jarai używane przez mniej niż 1% ludności. Na przykład język Tampuan nie ma własnego pisma, choć w 1997 roku, rząd Kambodży, UNESCO i organizacje pozarządowe zainicjowały projekt edukacyjny mający na celu opracowanie alfabetu opartego na alfabecie Khmerów.
Większość mieszkańców Kambodży wyznaje therawadę – tamtejszą odmianę buddyzmu. Do 1970 roku buddyzm był oficjalną religią państwową. W czasach Czerwonych Khmerów chciano wykorzenić z obywateli to dziedzictwo. Teraz nastąpił powrót do zasad buddyzmu. Przed drzwiami do domu czy świątyni i należy zdjąć buty. Niemile widziane jest też dotykanie czyjejś głowy lub wskazywanie stopami na rzeczy. Kobiety nie mogą też dotykać mnichów ani podawać im czegokolwiek. Rygor dotyczy także jedzenia. Pałeczek nie wolno wbijać w potrawy i w ten sposób przenosić na talerz, podawać komuś.
Obyczaje kambodżańskie mają bogatą i różnorodną historię, sięgającą wiele wieków. Tradycyjne wesela trwają 3 dni i 3 noce, są pełne zabaw i zwyczajowych tańców. Młoda para musi poddać się ścięciu włosów, aby z nową fryzurą rozpocząć nową drogę życia. Rodzina i przyjaciele zawiązują na nadgarstkach młodej pary czerwone sznurki na znak łączącego ich uczucia. Życzenia wiecznej pomyślności są składane przy dźwiękach gongów i tradycyjnych pieśni. Kambodża słynie też ze sztuk walki. Ich historia ma ponad tysiąc lat, o czym świadczą rzeźby i płaskorzeźby w świątyniach Angkoru.
Prawie w każdej rodzinie w Kambodży ktoś zginął wskutek rządów Czerwonych Khmerów. Objęli władzę w 1975 roku i stworzyli brutalny terror, który spowodował śmierć milionów ofiar. Ich celem było stworzenie społeczeństwa agrarnego. Zlikwidowano szpitale, szkoły, znieśli pieniądz, zdelegalizowali religię, nie było mowy o własności prywatnej. Ludność przeniesiono na wieś do obozów pracy. W 1978 przeciwnicy Pol Pota utworzyli Zjednoczony Front Ocalenia Narodowego Kampuczy. Rok później wspierający ich wietnamscy żołnierze zdobyły Phnom Penh Front przejął władzę, a Khmerowie przeszli do partyzantki.
Kuchnia Kambodży jest prosta w przyrządzaniu i niezwykle smaczne. Potrawy są wyraziste i pełne intensywnego aromatu. Znajdowane na targu egzotyczne warzywa i owoce lub wonne zupy kuszą wyglądem i smakiem. Do potraw dodaje się trawę cytrynową, cukier palmowy czy korzeń galangalu.
Kuchnia Kambodży jest mieszanką smaków z regionu. Podstawę potraw stanowi ryż. Gotowany na parze jest zapożyczeniem od Tajów, z kolei różnego rodzaju makarony to przysmaki Wietnamczyków. Dzięki wpływom Laosu w kuchni używa się dużo chili co świadczy o ostrości wielu potraw. Nie są one jednak tak pikantne jak potrawy tajskie. Lokalne dania są przeważnie przygotowywane na parze, a ulubionym dipem jest sos rybny. Rybne wariacje pomagają jeszcze bardziej urozmaicić przysmaki. Kolorowe i unikatowe kompozycje stanowią gratkę dla amatorów kuchni.
Amok
Kawałki ryby podawane z curry. Do pasty z curry dodaje się czosnek, galangal, szarlotkę, trawę cytrynową i skórki cytrusowe. Smak wzbogacają ostre papryczki chili. Gładka pasta smakuje wybornie z miksturą słodkiego mleczka kokosowego, cukru palmowego, jajek i tajemniczego prahoku.
Prahok
Kuchnia khmerska rybami stoi. Nic dziwnego, że tradycyjnym daniem jest pasta rybna. Przygotowanie potrawy trwa kilka miesięcy, tak żeby uzyskac intensywny smak. Rybie mięso suszy się na słońcu przez 1 dzień. Potem nalezy włożyć ją do słoików i czekać na fermentację.
Lok lak
To płaty wołowiny, które marynuje się w sosie rybno-sojowym. Całość gotuje się na woku (wziętym z tradycji chińskiej) z dodatkiem sosów, zależnych od preferencji konsumenta. Danie najlepiej smakuje z ryżem. Podaje się je na liściach zielonej sałaty z dodatkiem plastrów ogórka i pomidorów.
spring rolls
Smażone na głębokim tłuszczu placki robione z ryżu i nadziewane różnorodnymi warzywami. Danie tłuste, ale z pewnością sycące. Dla urozmaicenia smaku warto dodać papryczki chili i inne produkty jakie oferują lokalni kupcy na straganach z żywnością. Warto dać się ponieść wodzy fantazji.
Owoce
Khmerowie za wszelkiego rodzaju łakocie uważają słodkie, egzotyczne dla Europejczyków, owoce. Są to na przykład soczyste mangostany - przysmak królowej Wiktorii, czy durian - okragły owoc z kolcami, który przez swój kontrowersyjny smak ma grono wielbicieli, jak i rzeszę przeciwniów.
Naleśniki
Mimo wielu egzotycznych preferencji, Khmerowie zajadają się też czymś bardziej znanym Europejczykom, czyli słodkimi naleśnikami. W Polsce naleśniki na słodko nie moga obyć się bez owoców czy dżemu, w Kambodży bez nadzienia kokosowego czy mieszanki jajka z cukrem.
Banana lassi
Deser charakterystyczny dla całego regionu Azji Południowo-Wschodniej. To orzeźwiający, słodki koktajl podobny do smoothie. Składnikami są jogurt naturalny, banan a także różne przyprawy. W ciepłe dni można do napoju dodać kostki lodu. To idealny, wakacyjny koktajl.
banan w cieście z sezamem
Kolejny deser uwzględniający w swoim przepisie owoce, a w szczególności - banany. Do przygotowania "ciasta" potrzebne jest mleko, cukier, sezam, imbir i oczywiście banany. Banany obtoczone w cieście smaży się na patelni aż uzyskają złocisty kolor. Całość można polać sosem toffi.