Od brukowanych uliczek niewielkich salwadorskich miasteczek szerokim echem odbijają się kopyta koni. Głowy właścicieli zwierząt zdobią chroniące przed słońcem sombrera. Nieopodal gromadzą się kobiety, rozkładając wiklinowe wyroby, najczęściej kosze, które staną się źródłem ich utrzymania...
Podróż do Salwadoru to wyprawa w głąb krainy wulkanów. Zanim jednak dotrzemy do uśpionych gigantów, czeka nas przejażdżka wzdłuż ulic niewielkich miasteczek z białymi domkami pokrytymi czerwoną dachówką. Jedną z takich miejscowości jest La Palma słynąca z ludowego malarstwa wykonanego w drewnie...
Salwador jest krajem położonym w Ameryce Środkowej. Nie posiada dostępu do Morza Karaibskiego, a jedynie do Oceanu Spokojnego. Po jego północnej-zachodniej stronie znajduje się Gwatemala, a po pólnocno-wschodniej Honduras. Zatoka Fonseca oddziela państwo od Nikaragui. Ze wszystkich krajów położonych we wspomnianym rejonie Salwador charakteryzuje się najmniejszą powierzchnią. Fakt ten tłumaczy, dlaczego niektórzy określają go Tomciem Paluszkiem Ameryki. Państwo uchodzi za to za jeden z najgęściej zaludnionych obszarów centralnej części Nowego Kontynentu.
Klimat panujący w Salwadorze określa się jako podzwrotnikowy. Temperatura w rejonach wybrzeży waha się od 25 do 28ºC. Nieco chłodniej jest w obszarze gór. W kraju występuje wyraźny podział na dwie pory roku: deszczową oraz suchą. Pierwsza z nich trwa od maja do października. W okresie od lipca do listopada w Salwadorze pojawiają się huragany nadciągające z rejonów Karaibów. Średnia roczna suma opadów wynosi w kraju ok 1800 mm. Biorąc te informację pod uwagę, turystom zaleca się odwiedzać Salwador w początkowym lub końcowym okresie pory suchej.
Salwadorska kultura to mieszanka elementów pochodzących z epoki prekolumbijskiej oraz hiszpańskich. Uroczyście obchodzi się tutaj wiele świąt katolickich, ale gdy tylko jest ku temu okazja kobiety przywdziewają stroje ludowe typowe dla zamieszkanego obszaru cywilizacyjnego. Są to pomarszczone, czerwone spódnice, którym towarzyszą białe bluzki. Obowiązkowym elementem ubioru jest kolorowa chusta we włosach, a całość dopełniają olbrzymie kwiatowe palmy. Na terenie krają dużą popularnością cieszą się uroczystości ku czci patronów, co również można uznać za spadek po kulturze europejskiej.
Jeśli interesuje nas sztuka prekolumbijska, musimy udać się do Nahuizalco. Jest to niewielkie miasto, które nosi w sobie ślady dawnej kultury plemiennej. Ok. 80% jego mieszkańców uchodzi za potomków cywilizacji Majów. Poza tym, wyroby rzemieślnicze wytwarzane na terenie miejscowości cieszą się zasłużoną sławą. Dywany, kosze oraz wiklinowe meble wypełniają tamtejsze targi uliczne, ściągając na nie tłumy. Gdybyśmy natomiast chcieli zapoznać się wyrobami ceramicznymi, warto udać się do Ilobasco. Metoda wyrobu tych produktów wywodzi się z czasów, gdy Ameryka pozostawała nieodkrytym kontynentem...
Językiem urzędowym Salwadoru jest hiszpański. Mimo bliskiej odległości do Stanów Zjednoczonych, nie wiele osób zna tutaj angielski. Uwaga ta nie dotyczy znacznej części ośrodków turystycznych. Co raz większą popularnością na terenie opisywanego kraju cieszy się portugalski, ze względu na działalność ambasady propagującej kursy poświęcone temu językowi. Na terenie hoteli oraz lotnisk znajdują się foldery informacyjne. Czasami pojawiają się w nich teksty przetłumaczone nawet na 5 języków, w tym czeski.
Większość mieszkańców Salwadoru przynależy do kościoła chrześcijańskiego. 58% obywateli identyfikuje się z wyznaniem katolickim, a 28% opowiada się za protestantyzmem. 17% społeczeństwa określa się jako osoby bezwyznaniowe. Do mniejszości religijnych należą natomiast świadkowie Jehowy, mormoni oraz żydzi. Salwadorczycy cechują się znacznym przywiązaniem do wyznawanej religii, czym można wytłumaczyć dużą ilość świąt związanych z instytucją Kościoła. Pomimo to mieszkańcy kraju są tolerancyjni wobec innowierców.
Wschodnią część kraju zamieszkują członkowie indiańskiego plemienia Lenka. Dzięki nim zachowało się wiele obyczajów pochodzących z epoki prekolumbijskiej. Corocznie dokonują oni np. obrzędu Guancasco, podczas którego dwie sąsiadujące społeczności spotykają się i dyskutują o wzajemnych prawach i obowiązkach. W uroczystościach pojawiają się elementy zaczerpnięte z kultury chrześcijańskiej, ale towarzyszą im również rytualne tańce. Plemiona Lenka posługiwały się również własnym językiem. Sukcesywnie jest on jednak wypierany przez hiszpański.
Pierwszymi cywilizacjami, które zasiedliły dzisiejszy Salwador, byli Majowie i Toltekowie. Podbój opisywanych ziem przez Hiszpanów rozpoczął się w 1524 r. Zdobyte tereny stały się częścią wicekrólestwa Nowej Hiszpanii, a następnie kapitanii generalnej Gwatemali. Pierwsze powstania przeciw kolonizatorom miały miejsce w XVIII w. W 1821 r. państwo odzyskało niepodległość. Kolejne dekady przyniosły okres walk pomiędzy frakcją konserwatywną oraz liberalną kraju. Dochodziło do buntów chłopów skierowanych przeciwko właścicielom plantacji kawowych oraz do konfliktów z sąsiadującym Hondurasem.
Salwadorska kawa nie cieszy się taką popularnością jak jej kolumbijski czy brazylijski odpowiednik. Jej aromat jest jednak nie do podrobienia. Być może wynika to z faktu, że ziarna służące do produkcji napoju zbiera się ręcznie, a krzewy, z których pochodzą, rosną na żyznych, wulkanicznych glebach.
Podstawowym składnikiem kuchni salwadorskiej jest kukurydza. Zboże to cieszy się taką popularnością i szacunkiem, że w okresie letnim na terenie całego kraju obchodzi się uroczystości mające zapewnić jego dostępność przez cały rok. Większość z nich ma miejsce w sierpniu. Innym produktem, który ukochali sobie Salwadorczycy, jest fasola. Święta ku czci patronów miast dają możliwość spróbowania słodkich wyrobów. Ponoć najlepsze z nich produkowane są w okolicach miejscowości Santa Ana i San Vincente.
Pupusa
Jest to typ tortilli, którego nadzienie może stanowić jeden z poniższych składników: ser, dynia lub fasola. Salwadorczycy zapytani o pupusę, zapewne powiedzieliby, że jest to ich danie narodowe. Co roku, w drugą niedzielę listopada, obchodzi się święto ku czci opisanej potrawy.
Gallo de chicha
Jest to danie, które cieszy się szczególną popularnością w zachodniej i środkowej części Salwadoru. Jego podstawowymi składnikami są kurczak, produkt alkoholowy powstający w wyniku fermentacji kukurydzy (chicha) oraz panela (odmiana cukru). Potrawa wyglądem przypomina gulasz.
Yuca con chicharrón
Głównym składnikiem dania jest maniok jadalny. Jego smak uzupełnia popularny w krajach Ameryki południowej i środkowej chismol. Tym mianem określa się mieszankę powstałą z pomidorów, cebuli oraz zielonej i pikantnej papryczki chilli. Zalewa się ją sokiem z cytryny oraz doprawia solą i pieprzem.
Sopa de patas
Danie to uchodzi za niezwykle smaczne, ale nie wszystkim może odpowiadać ze względu na składniki, które zawiera. Jednym z komponentów opisywanej zupy są bowiem odnóża krowie. Pozostałe ingredienty to m.in. sok z cytryny, fasola, maniok jadalny, a czasami również kukurydza.
Arroz en leche
Do przygotowania deseru niezbędny jest ryż oraz mleko. Po ugotowaniu pierwszego z wymienionych składników, dodaje się do niego drugi komponent zmieszany z cukrem. Danie przyprawia się cynamonem, wanilią oraz solą. Opcjonalnie można urozmaicić jego smak rodzynkami.
Flan de Elote
Flan jest rodzajem budyniu wywodzącym się z Hiszpanii. Aby wykonać jego salwadorską wersję niezbędne są: świeża kukurydza, cukier, jajka, mleko zwykłe oraz jego skondensowana wersja. Po ugotowaniu przysmaku, należy odczekać ok. 2 godzin zanim się go spożyje.
Fresas de chocolate
Nazwa deseru przetłumaczona na język polski to truskawki w czekoladzie, co brzmi wyjątkowo apetycznie. Danie jest proste w przygotowaniu. Wystarczy nadziać wspomniane owoce na wykałaczki, a następnie zanurzyć je czekoladzie. Deser cieszy się dużą popularnością wśród dzieci.
Hojuelas salvadoreñas
Są to niewielkie, cienkie ciasteczka wykonane z mąki pszennej smażone na oleju roślinnym. Można je spożywać z miodem lub cukrem. Cieszą się one dużą popularnością w większości krajów hiszpańskojęzycznych. W Salwadorze można je kupić w sklepach, jak i w przulicznych kramach.